O progranie
Powiedzmy to głośno: wszyscy kochamy, gdy angielski jest prosty, jasny, przyjazny. Ale w pracy – zwłaszcza tej korporacyjnej on rzadko taki jest. Bo w pracy angielski nie jest tylko językiem. To szyfr. System. Gra pozorów. To komunikaty, które wyglądają jak uprzejmość, a są stanowczym „nie”. To zdania, które mają pięć słów, ale zmieniają całą dynamikę spotkania. Ten Masterclass powstał, bo zauważyłam, że zbyt wiele osób: ✅ zna język, ale nie zna tonu ✅ uczy się gramatyki, ale nie uczy się wyczucia ✅ potrafi pisać maile, ale nie czuje, kiedy kończyć, a kiedy zostawić temat otwarty. ☝I najważniejsze: boi się odezwać, choć ma coś do powiedzenia. Powstał z potrzeby odzyskania głosu. I przekonania, że możesz mówić z wpływem, nie z niepewnością – nawet w drugim języku. W ciągu 90 minut: – rozszyfrujesz kluczowe korpo-frazy, które codziennie Cię otaczają – nauczysz się reagować, kiedy nie wiesz, jak coś powiedzieć „idealnie” – dowiesz się, jak mówić z klasą, nie z miękkością, która odbiera znaczenie – odkryjesz, że Business English to nie poziom – to postawa Po tym spotkaniu: ✔ będziesz umieć mówić mniej, ale wyraźniej ✔ przestaniesz tłumaczyć się z błędów ✔ odzyskasz spokój i ton, który buduje Twój wizerunek ✔ zobaczysz, jak prosta fraza może zamykać spotkanie, otwierać przestrzeń i ustawiać granice. Ten Masterclass to nie tylko językowy upgrade. To językowa świadomość. I przypomnienie, że naprawdę nie trzeba mówić perfekcyjnie, żeby być słyszanym. Zaparz herbatę. Otwórz głowę. Zaczynamy coś, co nie zmienia akcentu – zmienia sposób, w jaki mówisz do świata. I w końcu… świat zaczyna odpowiadać.